Łączna liczba wyświetleń

środa, 13 kwietnia 2011

Pierwszy na świecie dwugłowy żółw pustynny


Pierwszy na świecie dwugłowy żółw pustynny

Dwugłowy żółw pustynny to niesamowity, aczkolwiek bardzo rzadki widok. Para żółwi ma już imiona – Magda (lewa głowa) i Lenka (prawa głowa), w skrócie Magdalenka. Mają dopiero kilka tygodni, są więc jeszcze tak małe i delikatne, że mieszczą się na dłoni. Magda i Lenka urodziły się na Słowacji w miejscowości Żylina. Mają 5 nóg, czyli o jedną więcej niż normalny żółw. Mimo, że teraz są niewielkich rozmiarów, wkrótce będą stawały się coraz większe i większe. 

Płacą za chodzenie do szkoły

Zarząd szkół w Toronto postanowił pomóc części uczniów w edukacji i w ramach eksperymentalnego programu płaci tygodniówki za chodzenie do szkoły. 

Za każdy tydzień przychodzenia na zajęcia uczniowie dostają 25 dolarów. Jest też dodatkowa zachęta - każdy uczeń, który skończy program ma zapewnioną pracę w ramach wakacyjnych zajęć oferowanych i opłacanych przez miasto Toronto. Zarząd szkół w Toronto ma nadzieję, że program kieszonkowego za chodzenie do szkoły zakończy się sukcesem. Jeśli tak się stanie - zostanie on rozszerzony na wszystkie szkoły w mieście.
Czy uważacie, że w Polsce też powinni wprowadzić takie zasady ?

Wielka Brytania: Otworzyli hotel dla kur!

Hotel powstał po to, żeby właściciele kur wyjeżdżający na wakacje mogli zostawić je pod dobrą opieką. Tu niczego im nie zabraknie - chwali się dumny właściciel kurzego przybytku David Roberts (31 l.). Oprócz luksusowych warunków oferuje też ochronę przed lisami, a dla kur, które nie chcą same wysiadywać jajek - specjalne inkubatory. Noc dla jednej kokoszki kosztuje niecałego funta, czyli niespełna pięć złotych.
Hotel dla kur

sobota, 9 kwietnia 2011

Jedzenie Astronautów

,,W każdym micie tkwi ziarno prawdy, tak przynajmniej mawiają. Z tego względu darujemy sobie lot w kosmos, Jest dla Was coś, co pozwoli Wam poczuć się zupełnie jak na prawdziwej misji kosmicznej!
Przedstawiamy jedzenie, którymi żywią się prawdziwi astronauci będąc w kosmosie! Gwarantujemy, że wszystkie współczesne misje odbywają się z udziałem tego jedzenia. Producentem jest ta sama firma, która zaopatruje NASA we właśnie tak spreparowane produkty – dokładnie te same, które mamy dla Was.
Z czym to się je? Z niczym! Wystarczy, że otworzycie opakowanie i produkt jest gotowy do spożycia. Co ciekawe, Jedzenie jest tylko suche, a poza tym zachowuje wszystkie swoje właściwości". 
Jedzenie astronautów można kupić w sklepie internetowym ze jedyne 19,95 zł na stronie:

                                   <LINK PRZENOSZĄCY NA STRONĘ>

1O najdziwniejszych pasji świata

Dwugłowe zwierzęta

Todd Ray znany też jako T-Ray jest uznanym w świecie muzycznym producentem, ale od kilku lat bardziej, niż o jego dokonaniach w dziedzinie muzyki, mówi się o pasji jego życia. A jest nią zbieranie dwugłowych zwierząt.  Amerykański producent za 22 okazy, które wchodzą w skład jego kolekcji, zapłacił ok. 150 tysięcy dolarów. 10. Dwugłowe zwierzęta

Poszukiwanie istot, których istnienia nie udowodniono

Kryptozoologia, czyli obszar badawczy skupiający się na poszukiwaniu zwierząt, których istnienie nie zostało potwierdzone budzi kontrowersje, ale stanowi też pasję wielu ludzi. Jednym z nich był Tim Dinsdale, które całe życie poświęcił poszukiwaniu legendarnej bestii z jeziora Loch Ness. Tim Dinsdale był jednym z najbardziej zaangażowanych poszukiwaczy potwora z Loch Ness.  Prawdziwą jego pasją jest zgłębianie jednej z największych zagadek kryptozoologicznych w historii. Ten zmarły w 1987 r. eksplorator zorganizował 56 ekspedycji poszukiwawczych i napisał sporo książek poświęconych Nessie. Jednym z największych osiągnięć niestrudzonego badacza było nagranie dwuminutowego filmu, na którym widać rzekomo potwora z Loch Ness. 
9. Poszukiwanie istot, których istnienia nie udowodniono

Zbieranie znacz..., kłaczków

Niejaki Graham Barker jest posiadaczem największej na świecie kolekcji „kłaczków”, czyli śmieci, które znaleźć można w pępku. Barker rozpoczął ich kolekcjonowanie w 1984 r., a jego zbiór został wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa.
Wszystko zaczęło się ponoć jednej nocy w zwykłym schronisku młodzieżowym. Barker nie wiedział co z sobą zrobić, więc z nudów zaczął grzebać w pępku. Wtedy zaczął się zastanawiać, ile „kłaczków” jest w stanie wyprodukować człowiek. Uznał, że jedynym sposobem, by się tego dowiedzieć jest rozpoczęcie ich zbierania. I tak trwa to do dziś. 
Poczochranym być

Nie od dziś wiadomo, że Japończycy są narodem ekscentryków. Przykład pewnego japońskiego projektanta rozpoznawanego jako Negse pokazuje, że nie ma w tym ani krzty przekłamania. Gdyby zapytać mężczyzny, jakie jest jego hobby, on bez zastanowienia odrzeknie, że jest to archiwizowanie zdjęć przedstawiających jego fryzurę w nieładzie. Mieszkaniec Kraju Kwitnącej Wiśni od 10 lat każdego ranka wykonuje zdjęcie pokazujące stan jego „kędziorów” po przebudzeniu. Aby zoptymalizować efekty, Negse każdego wieczoru kładzie się spać z mokrymi włosami. Umycie głowy przed snem pozwala na uzyskanie na głowie najbardziej wymyślnych form. 
7. Poczochranym być

Kolekcjonowanie obciętych paznokci

Osoby o dużej wrażliwości nie powinny tego czytać. Hobby Willa Chathama jest bowiem nie tylko dziwaczne, ale przede wszystkim obrzydliwe. Mężczyzna zbiera obcięte paznokcie od palców u rąk i stóp. Swoją pasję realizuje już od 1983 r.
6. Kolekcjonowanie obciętych paznokci

Muczenie jak krowa

11-letni Austina Siok już od czasów przedszkolnych imitował odgłosy wydawane przez krowę. Chłopak nie tylko kocha, to co robi, ale tez na tym zarabia. Choć jego hobby zaliczyć należy do kategorii unikatowych, traf chciał, że jeden z amerykańskich stanów organizował konkurs na muczenie. Takiej okazji nie można było przegapić. Rodzice zapisali Austina do turnieju, a on oczywiście okazał się bezkonkurencyjny – zdobył pierwszą nagrodę i czek na tysiąc dolarów. Pomimo tego, że konkursy na muczenie odbywają się nieczęsto, Austin ćwiczy nieustannie. Jego opiekunowie twierdzą, że robi to całkiem bezinteresownie i nawet kiedy nie będzie miał szans na kolejne triumfy, dalej będzie muczał. Bo po prostu to kocha. 
5. Muczenie jak krowa

Pozywanie

Jonathan Lee Riches – człowiek, który nie może żyć bez pozywania innych. Czasami wystarczy błahostka, by na wniosek mężczyzny otrzymać wezwanie do sądu. Lista osób, instytucji, a nawet... rzeczy oskarżonych przez niego jest tak długa, że nie bylibyśmy w stanie wymienić wszystkich. Znajdują się na niej zwykli ludzie, notable, gwiazdy i postacie historyczne. Do dnia dzisiejszego, Jonathan Lee Riches pozwał m.in. Britney Spears, Platona, Nostradamusa, George W. Busha, somalijskich piratów, wieżę Eiffla czy Świętego Graala. Za swoje osiągnięcia trafił nawet do Księgi Rekordów Guinnessa. Ale wtedy pozwał twórców publikacji zarzucając im bezprawne wykorzystanie własnego wizerunku oraz jego życiowego dzieła do celów komercyjnych. Obecnie odsiaduje wyrok w jednej z amerykańskich placówek. 
4. Pozywanie

Rozdawanie banknotów dziesięciodolarowych

Dla osób postronnych hobby Reed Sandridge jest chyba najprzyjemniejsze spośród tych wymienionych na naszej liście. Mężczyzna przypadkowo napotkanym osobom wręcza bowiem banknoty o nominale 10 dolarów. Każdego dnia w ten sposób obdarowywani są kolejni ludzie. Największe szanse na upominek mają ci, którzy wyglądają na osobników w pilnej potrzebie. Informacje o każdym szczęśliwcu, który otrzymał prezent, mężczyzna zapisuje w swoim czarnym notesiku. 3. Rozdawanie banknotów dziesięciodolarowych

„Wpychanie się” w kadr podczas transmisji telewizyjnych

Paul Yarrow- pochodzący z Wielkiej Brytanii jegomość – mimo tego, że z reguły nie ma nic do powiedzenia – uwielbia, kiedy pokazują go w telewizji. Jest niekwestionowaną gwiazdą drugiego planu w takich stacjach jak BBC, Channel 4 czy Sky News. Tak naprawdę dziennikarze nie wyrobili sobie jednolitego stanowiska w sprawie „wyczynów” Brytyjczyka. Ale u niektórych z nich, pojawienie się obok celebryty w postaci Yarrowa wywołuje przyspieszone bicie serca. Niestety, żaden z nich nie potrafi przewidzieć, kiedy gwiazdor może przybyć. Jego występy rejestrowane były bowiem w różnych, czasami odległych od siebie miejscach. Jego marzeniem jest występ w  programie „Big Brother”. 
2. &bdquo;Wpychanie się&rdquo; w kadr podczas transmisji telewizyjnych

Udawanie umarłego

Pochodzący ze Stanów Zjednoczonych Chuck Lamb każdą wolną chwilę poświęca na wczuwanie się w stan, o którym większość ludzi na świecie boi się nawet pomyśleć – udaje zmarłego. W czasie, kiedy inni mężczyźni w jego wieku chodzą na ryby albo oglądają mecze popijając piwko, Lamb raz po raz inscenizuje nowe sytuacje, w których może się „wykazać” w roli trupa. Oczywiście każdą z nich skrzętnie rejestruje wykonując zdjęcie. W realizacji pasji pomaga mu jego żona. Marzeniem Lamba była zawsze rola nieboszczyka w filmie albo serialu telewizyjnym. Propozycji otrzymuje niewiele, ale i tak jest gwiazdą. Serwisy internetowe z jego zdjęciami biją rekordy popularności.
1. Udawanie umarłego

Najmniejsza poczta świata

Czy da się wysłać list wielkości znaczka pocztowego tak, żeby się po drodze nie zgubił? Tradycyjną pocztą zapewne nie, ale mieszkańcy San Francisco nie muszą się tym już przejmować. Powstała tam bowiem najmniejsza poczta świata.

San Francisco można od niedawna skorzystać z usług World’s Smallest Postal Service, czyli najmniejszej poczty świata.  Inicjatorką całego przedsięwzięcia jest artystka Lea Redmond, która pełni zarówno funkcję jedynego pracownika, jak i jedynego listonosza. Istnieją dwa sposoby na wysłanie listu. Można pofatygować się do artystki osobiście  lub zgłosić się do niej przez internet.
Jedyny wymóg, jaki stawia przed nami forma listu, to oczywiście objętość - musimy się zmieścić w 120 słowach. Artystka przepisuje naszą wiadomość na miniaturową karteczkę (2,5 x 4 cm) i wkłada ją do równie małej koperty ze znaczkiem. Dla lepszego efektu list zakleja stylową pieczęcią z wosku.
Taka malutka przesyłka może być dostarczona osobiście lub - odpowiednio zapakowana - przy pomocy tradycyjnej poczty. Oprócz listów można też wysyłać równie miniaturowe paczki. Jak podaje cennik na stronie internetowej, koszt wysłania listu to 9, a paczki 10 dolarów.